Autor Wiadomość
mordent
PostWysłany: Śro 13:34, 06 Gru 2006   Temat postu:

ad 1 - dlatego nie bylo komentarza.
Ad2. naprawde nie tylko od rodziny, ale - sadze - od calego otoczenia, w jakim sie znajdujemy. Uwazam, ze niektorzy ludzie - odbiegajac od wychowania - beda mieli wieksze sklonnosci do klamstwa (troche niegramatycznie, coz) i latwiej pogodza sie z taka wypowiedzia, tzn. z mowieniem nieprawdy. Tak samo, jak niektorzy ludzie sa bardziej sklonni do zlamania przykazania "nie zabijaj" - jedni sa bardziej podatni niz inni.
AD "poza tym", czyli 3 - Nie jest akceptowane, poniewaz jest ogolnie uznane jako naganne. Ludzie staraja sie zyc prawami natury w najwazniejszych kwestiach zyciowych, czyli kodem zero - jeynkowym. 0 - nie ma wody, 1 - jest woda = nie jestem spragniony. Klamstwo gwalci ten kod. z tego co pamietam, klamia wylacznie ludzie, zwierzeta oszukuja, patrz maskujace upierzenie, czy tez upodobnienie sie do innego gatunku.
P.S. w XVI wieku pol Europy akceptowalo klamstwo w imie zasad i celow wyzszych, dzieki Macchavelliemu.
Pozdrawiam
Teletubis
PostWysłany: Pon 22:46, 04 Gru 2006   Temat postu:

Punkt pierwszy można odrzucić jako obyc pogląd metafizyczyny i w takiej sytuacji nie mogę polemizować, jednak są ludzie, dla których jest on przekonujący. Musisz przyznać, że jesli przyjmiemy chrześcijaństwo to jest to argument logiczny

Punkt drugi... referuje do wpływu wychowania na nasz charakter, prawda jest, że często przejmujemy nawyki od rodziny
Sumienie też może byc sprawne tylko wtedy, gdy jest 'podtrzymywane' przez odpowiednie wychowanie.
nie oznacza to jednak, że kłamstwo wysysamy z mlekiem matki... on nie jest genetyczne...

Poza tym, jesli kłamstwo jest częścią naszej natury dlaczego w żadnej kulturze nie jest akceptowane ?
mordent
PostWysłany: Pon 20:11, 04 Gru 2006   Temat postu:

Teletubis napisał:
]

za duzo powiedziane... kłamstwo nie jest częscią natury ludzkiej.
1) ks. Genezis: stworzył Bóg mężczyzne i kobiete i widział że było dobre VS 8 przykazanie które zabrania kłamstwa. Skoro człowiek został stworzony jako cos dobrego, to w jego naturze nie ma zła.
2) Personalizm uważa, że kłamstwo jest nawykiem, który powstał w wyniku gwałtu na sumieniu. Gwałtu na sumeiniu dokonuje ten, kto świadomie je ucisza.


Ad pktu 1. Bez komentarza, nie zgadzam sie i nie chce sie wypowiadac na ten temat, opierajac sie (czy tez odpierajac) argumenty takiej tresci.
Ad pktu 2. Klamstwo moze sie stac nawykiem, tak samo jak prawda. Klamstwo moze sie stac uzaleznieniem, w przeciwienistwie do prawdy. Ja zas uwazam ze klamstwa rowniez - procz personalizmu - uczymy sie jako dzieci: od rodzicow, od rodzenstwa od innych dzieci, z tv etc, etc. Jezeli zas klamstwo jest "wysysane wraz z mlekiem dziecinstwa" to oznacza ze nasz pra-ojciec Adam rowniez klamal. Czy to oznacza ze byl dobry?.... hmmm niebezpieczne dywagacje, czyz nie?
Teletubis
PostWysłany: Pią 22:18, 01 Gru 2006   Temat postu:

Patka napisał:
ja tez wole zatajajac cos unikac klamstwa tylko po prostu omijac ten temat szerokim lukiem i mowic o nim bardzo ogolnie. ale i tak mam wyrzuty sumienia gdy to robie. niestety, z natura ludzka trudno walczyc a klamstwo w niej tkwi i to gleboko....


za duzo powiedziane... kłamstwo nie jest częscią natury ludzkiej.
1) ks. Genezis: stworzył Bóg mężczyzne i kobiete i widział że było dobre VS 8 przykazanie które zabrania kłamstwa. Skoro człowiek został stworzony jako cos dobrego, to w jego naturze nie ma zła.
2) Personalizm uważa, że kłamstwo jest nawykiem, który powstał w wyniku gwałtu na sumieniu. Gwałtu na sumeiniu dokonuje ten, kto świadomie je ucisza.
Patka
PostWysłany: Pią 17:47, 01 Gru 2006   Temat postu:

ja tez wole zatajajac cos unikac klamstwa tylko po prostu omijac ten temat szerokim lukiem i mowic o nim bardzo ogolnie. ale i tak mam wyrzuty sumienia gdy to robie. niestety, z natura ludzka trudno walczyc a klamstwo w niej tkwi i to gleboko....
mordent
PostWysłany: Pią 23:17, 24 Lis 2006   Temat postu:

Ja wole wyminac sie z prawda. "Widziales zyda?" "Zyd? Nigdy w moim domu!". W stodole, owszem, prosze bardzo. Mozecie nazwac mnie sofista, zapraszam.
Tak, klamstwo lezy w naszej naturze, tak samo jak zlo. Wydaje mi sie - bo nie znam az tak dobrze Schillera Very Happy - ze jest latwiejsze od prawdy - w pewnych okolicznosciach. Zlo rowniez lezy w naszej naturze, zreszta tak samo jak dobro i prawda oraz milosc, z ta roznica ze "zlo" (bardzo ogolnie pojete) jest duzo bardziej wyrazne, rzuca sie w oczy.
Teletubis
PostWysłany: Śro 19:00, 15 Lis 2006   Temat postu:

Czasem kłamiemy, ponieważ nie umiemy inaczej poradzić sobie ze światem... Czy kłamstwo może być etycznie dobre?

Według np Shellera wartości są stopniowalne, prawdomówność leży w hierarchii niżej od ludzkiego życia. Jeśli więc kłamiemy aby ratować ludzkie życie, to takie kłamstwo wydaje się byc uzasadnione. Hipotetyczna sytuacja: II WŚ niemcy przychodzą do domu i pytają: czy widziałeś ostatnio zyda? Ty owszem, przechowujesz jednego w stodole, ale milczysz o tym, aby uratowac jego, a może i swoje zycie, kłamiesz: nie widziałem. Takie kłamstwo jest moralnie uzasadnione.
Znamy z historii rózne przyklady hierarchii wartosci, niektórzy kladli niewłaściwie zrozumiane w.religijne ponad ludzkiem życiem i w ten sposób mordowali w imię Boga.... Dlatego rodzi się pytanie: jaka jest obiektywna hierachia wartości.

Oczywiście jeśli pójdziemy tropem Shellera.
Zło
PostWysłany: Śro 18:29, 15 Lis 2006   Temat postu:

muszę się zgodzić, z ciężkim sercem, bo wolałbym zawsze mówić szczerze prawdę że chyba nie możliwe jest mówienie cały czas prawdy i tylko prawdy... Ludzie którzy mówią inaczej kłamią Wink) Czy to znaczy jednak, że kłamstwo leży w naszej naturze? Czy jeżeli założymy, że kłamstwo jest złem to i zło równiez leży w naszej natrzurze?
mordent
PostWysłany: Śro 17:33, 15 Lis 2006   Temat postu:

nie lubie ludzi, ktorzy twierdza, ze sa szczerzy az do bolu.
Mozna uniknac prawdy milczac.
Przyznaje, czesto klamalem, macchavelistycznie zreszta, sadzac, ze cel uswieca srodki ( w tym wypadku srodkiem bylo klamstwo).
Ale zgadzam sie ze Zlem, ze nigdy nie jest uzasadnione i nigdy nie jest etyczne... chociaz....
Pozdrawiam Mordent
Zło
PostWysłany: Śro 10:54, 15 Lis 2006   Temat postu:

Wydaje mi się moim skromnym zdaniem, że kłamstwo nie ważne w jakim momencie nigdy nie jest uzasadnione i zawsze nie jest etyczne. Z drugiej strony problemem jest żeby powiedzieć komuś coś przykrego, co wiemy że go zrani. Zawsze jednak istnieje wyjście z sytuacji inne niż kłamstwo.
Patka
PostWysłany: Śro 8:23, 15 Lis 2006   Temat postu: etyka kłamania

podobno kazdy z nas klamie, i to czasem kilka razy dziennie. czy etyczne jest zachowanie, kiedy klamiemy by kogos nie zranic lub gdy robimy to po to zeby nie stracic u kogos w oczach?

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group